Zapraszamy do przeczytania rozmowy z matką, która w 2017 roku odzyskała swego syna, po jego ponaddwuletnim pobycie – najpierw w pogotowiu opiekuńczym a potem w domu dziecka.
Brali oni oboje udział w projekcie Więzi odNowa, realizowanym przez Fundację Zielone Wzgórze w latach 2016-2017. Projekt był dofinansowany ze środków Programu FIO i miał na celu wsparcie rodzin w kryzysie i pomoc w reintegracji rodziny.
Chciałabym z dziećmi pojechać w góry, by ze mną coś przeżyły… /Rozmowa z matką. Wywiad 2./ Więzi odNowa – Powrót/
Dwójka moich dzieci od czterech lat jest w rodzinie zastępczej długoterminowej, u małżeństwa, które ma dwoje własnych dzieci. I mają podobno stanowić całość… Mama zastępcza bardzo podkreśla, że oni są rodziną. W weekendy nie wolno mi odwiedzać dzieci, bo weekendy są dla rodziny. W tę sobotę będzie tort i będą rodzinnie obchodzić urodziny mojej córki.
W jakim wieku są Twoje dzieci?
Syn ma dziewięć lat a córka siedem. Córka idzie teraz do pierwszej klasy.
Pierwsze nasze spotkanie to było patrzenie na siebie… /Rozmowa z matką. Wywiad 3./Więzi odNowa – Powrót/
– Magdo, rozmawiałyśmy w 2017 roku, ponad dwa lata temu…. Wywiad z Tobą znalazł się w naszej książce Więzi odNowa. Wtedy Twoja najstarsza córka była jeszcze (tu fragment tamtego wywiadu):
… w rodzinie zastępczej, sto osiemdziesiąt kilometrów stąd.
Mamy możliwość spotykania się raz w miesiącu. Teraz nam w końcu pozwolili iść do restauracji bez asysty. Do tej pory, od roku, spotkania odbywały się w obecności psychologa i rodziny zastępczej. A teraz, już zrozumieli, że dziecka nie porwę… Kontakt nawiązałyśmy rok temu. Po ośmiu latach niewidzenia…
– Jak to się stało, że córka znalazła się w rodzinie zastępczej?
Przez to, że wylądowałam w zakładzie karnym….
Może jednak dam radę? Nie dowiem się jak nie spróbuję… /Rozmowa z matką. Wywiad 4./ Więzi odNowa – Powrót/
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z mamą, która wiosną 2019 roku odzyskała swoich troje dzieci, po ich trzyipółletnim pobycie w domu dziecka.
Rodzina brała udział w projektach: Więzi odNowa oraz Więzi odNowa – Powrót, realizowanych przez Fundację Zielone Wzgórze w latach 2016-2019. Projekty były dofinansowane ze środków Programu FIO i miały na celu wsparcie rodzin w kryzysie i pomoc w reintegracji rodzin.
Wywiad został przeprowadzony dwa miesiące przed ostatecznym powrotem dzieci do domu
Wszystko między nami dwiema – teraz bliskie jest ideału… /Rozmowa z matką. Wywiad 5./ Więzi odNowa – Powrót/
Czy poświęcasz się dla swojego dziecka?
Uważam, że wzór matki poświęcającej się dla swego dziecka to szkodliwy stereotyp. Bardzo obciążający, bardzo wyczerpujący dla matki. Jasne, że czasami trzeba, nie da się inaczej, no bo dziecko sobie nie poradzi samo. Ale musi być w tym jakieś miejsce na dbanie o siebie. By rodzic mógł dawać i wspierać, to musi mieć część swoich potrzeb spełnionych. A z drugiej strony dziecko uczy się też pewnych zachowań społecznych, empatii. Tego, że inna osoba też ma potrzeby, które pragnie zaspokoić. Dziecko przecież nie wie, że inni mają potrzeby, uczy się przez obserwację.
Jak nie ja, to kto? /Rozmowa z matką. Wywiad 6./ Więzi odNowa – Powrót/
Jak czujesz się w obecnej sytuacji?
Źle, bo zostały mi odebrane dzieci… Moim zdaniem bez powodu.
Podjęłam pracę i w czasie kiedy byłam w pracy, zajmowali się dziećmi mój brat albo moja mama biologiczna. Kuratorka stwierdziła, że brat i matka nie są rodziną. Według niej to są obcy ludzie.
Czytaj dalej Jak nie ja, to kto? /Rozmowa z matką. Wywiad 6./ Więzi odNowa – Powrót/
Najbardziej boję się tego, że nie zdołam odbudować więzi z moim dzieckiem. /Rozmowa z Joanną/
Na naszym BLOGU kontynuujemy tematykę zerwanych/zagrożonych więzi.
Obok fragmentów/skrótów wywiadów z naszej >>książki Więzi odNowa i wywiadów, będących – wraz z cyklem fotogramów – częścią projektu Więzi odNowa-POWRÓT (>>wystawa: Jestem rodzicem) publikujemy nadsyłane relacje i przeprowadzone przez nas rozmowy z rodzicami tracącymi swe dzieci, walczącymi o uratowanie z nimi więzi, z rodzicami adopcyjnymi i opiekunami zastępczymi oraz z osobami wychowanymi poza rodziną.
Asiu, starasz się o odzyskanie swego 7-letniego synka, który wychowuje się – od ponad dwóch lat – u innej rodziny… Masz kontakt ze swoim dzieckiem?
Od roku widuję Krzysia zaledwie raz na dwa tygodnie, po dwie godziny, i to tylko w mieszkaniu jego opiekunów. Nie pozwalają mi dziecka nigdzie zabierać. Moja mama widuje wnuka tak samo rzadko. Walczymy o poszerzenie kontaktów.
Zamknięta karta… Czy na pewno? /Słowo od matki adopcyjnej/.
W Polsce akt adopcji wytwarza prawne konsekwencje w postaci zaistnienia stosunku pokrewieństwa z nową rodziną oraz ustania tego stosunku z dawną.
Tak dzieje się w przypadku adopcji CAŁKOWITEJ oraz PEŁNEJ (dwa różne rodzaje adopcji). Nie dzieje się tak natomiast w przypadku adopcji NIEPEŁNEJ.
Ale również adopocja całkowita i pełna różnią się między sobą istotnie w niezwykle ważnych sprawach (np. możliwość rozwiązania adopcji, możliwości odszukania rodziny biologicznej przez dziecko…) Różnice te zwykle nie są podnoszone w procesie adopcji i umykają kandydatom na rodziców adopcyjnych.
Do wyjaśnienie tych pojęć odsyłam do Internetu, do Ośrodków Adopcyjnych… Zapraszam także do kontaktu z nami…
Czytaj dalej Zamknięta karta… Czy na pewno? /Słowo od matki adopcyjnej/.
Może to są więzi, które nigdy nie ulegną zerwaniu? /Refleksja matki adopcyjnej/
Poniższy tekst pierwotnie ukazał się we wstępie do polskiego wydania książki włoskiego psychoterapeuty Antonio D’Andrea noszącej tytuł: „Czas oczekiwania. Jak przeżywają oczekiwanie na adopcję: dziecko, para małżeńska, profesjonaliści”. *
Jest to refleksja mamy adopcyjnej, jej spojrzenie z perspektywy wielu lat po adopcji, gdy dzieci już dorosły.
Tekst ten, zamieszczony w drugim polskim wydaniu książki, bezpośrednio poprzedzał opowiadanie „Martyna i Konstruktor Mostów”, które stanowi pierwszą, beletrystyczną część pięknej książki Antonio D’Andrea, przeznaczonej zarówno dla rodziców adopcyjnych, kandydatów na rodziny adopcyjne jak i dla profesjonalistów.
Książkę wydała poznańska Fundacja Przyjaciele Martynki.
Czytaj dalej Może to są więzi, które nigdy nie ulegną zerwaniu? /Refleksja matki adopcyjnej/
Relacja Angeli: „Jestem osobą adoptowaną”. Obszerniejszą rozmowę zamieściliśmy w książce pt. Więzi odNowa
O tym, że jestem adoptowana dowiedziałam się gdy miałam 7 lat od mojej mamy – adopcyjnej – dla mnie po prostu mamy, jedynej jaką mam. Wtedy informacja jaką usłyszałam niczego w moim życiu nie zmieniała, lecz z biegiem lat zaczęłam bardziej wnikliwie pytać, bo jednak chciałam wiedzieć coś więcej…